Wśród wieżowców i betonowych ulic metropolii, gdzie tłumy ludzi przemieszczają się w ciągłym pośpiechu, paradoksalnie rośnie uczucie samotności.
Autor: Anna Domin
Badania przeprowadzone na mieszkańcach wielkich miast na całym świecie ujawniły zaskakującą prawdę: im więcej ludzi wokół, tym większe poczucie osamotnienia. Ta ironia miejskiego życia stała się jeszcze bardziej widoczna w czasach pandemii, kiedy nagle zmuszeni do zwolnienia tempa, wielu z nas odkryło, że ciągły pośpiech nie był koniecznością, lecz wyborem – sposobem na ucieczkę od własnej samotności. Zaskakujące wydaje się, że w tłumie, gdzie wydawałoby się, że możliwości integracji i budowania relacji są ogromne, często czujemy się bardziej odizolowani. Od dawna wiadomo, że ludzie naturalnie skłaniają się ku życiu w społecznościach.
Zaskakująco, rozwój urbanizacji zamiast zapobiegać samotności, wydaje się ją potęgować. To jeden z kluczowych wniosków, do których doszli badacze z King’s College London z Katedry Psychologii i Neurobiologii[1]. W kontekście walki z rosnącym poczuciem samotności w zatłoczonych, miejskich środowiskach, kluczową rolę odgrywa architektura przestrzeni między budynkami. Inteligentne projektowanie tych przestrzeni, zwłaszcza w obszarach zdominowanych przez imponujące szklane biurowce, staje się nie mniej ważne niż budowa samych budynków. Dzięki tworzeniu przemyślanych, dostępnych i przyjaznych miejsc, które zachęcają do interakcji i integracji, możliwe jest stworzenie 'oaz społecznych'. Takie przestrzenie, bogate w elementy naturalne jak zieleń miejska, ławki, fontanny czy małe place, mogą stać się miejscami odpoczynku, rozmów i wspólnych aktywności.
Amfiteatr modelina © Patryk Lewiński www.patryklewinski.pl
Integracja na warszawskim Mordorze.
Poprzez łagodzenie skutków urbanistycznej alienacji i oferowanie przestrzeni, która sprzyja integracji społecznej, architektura przestrzeni między budynkami może aktywnie przeciwdziałać uczuciu samotności, tworząc miejsca, gdzie mieszkańcy mogą się spotykać, komunikować i budować wspólnotę. To podejście, łączące aspekty estetyczne, funkcjonalne i społeczne, jest kluczowe dla tworzenia zdrowszych i bardziej zintegrowanych miejskich środowisk. Zdecydowanie takim miejscem, oazą społeczną jest przestrzeń stworzona przez studio mode:lina™ na warszawskim, biurowym Mokotowie, potocznie zwanym Mordorem.
Amfiteatr Brain Embassy został zaprojektowany jako przestrzeń otwarta, służąca wartościowym spotkaniom i wystąpieniom różnych społeczności. Jego nowoczesna konstrukcja symbolizuje poszukiwanie nowych perspektyw w dobrze znanym środowisku. Jest to miejsce, które zachęca do wypowiedzi, słuchania, obserwacji i wyrażania się, tworząc przestrzeń do otwartej i twórczej wymiany myśli na świeżym powietrzu. Amfiteatr Brain Embassy ma ambicję stać się nowym symbolem tej części miasta oraz katalizatorem zmian.
Amfiteatr modelina © Patryk Lewiński www.patryklewinski.pl
“- Mieliśmy szczęście pracować z bardzo świadomym i zaangażowanym w życie dzielnicy Inwestorem. Zadanie, z którym do nas przyszedł można trafnie opisać słowami Jana Gehla “nic się nie dzieje, bo nic się nie dzieje”. Przed budynkiem, w którym kilka lat wcześniej zaprojektowaliśmy kilka pięter przestrzeni coworkingowych zionął pusty plac z niedziałającą fontanną, który poza utwardzoną, niezbyt atrakcyjną nawierzchnią nie oferował absolutnie niczego ani użytkownikom budynku, ani przechodniom. Naszym zadaniem było stworzenie czegoś, co będzie rozwinięciem funkcjonalności, które pieczołowicie projektowaliśmy dla wnętrz The Brain Embassy, czegoś demokratycznego, aktywizującego, zielonego, nietuzinkowego. Tak oto powstała idea amfiteatru będącego elementem mini-krajobrazu.” - dodaje Jerzy Woźniak, współzałożyciel studio mode:lina™.
Amfiteatr modelina © Patryk Lewiński www.patryklewinski.pl
Między szklanymi domami
Amfiteatr na Służewcu, zlokalizowany w biznesowej dzielnicy Warszawy, jest przykładem, że zawsze można coś zmienić. Dostępny dla wszystkich mieszkańców i osób pracujących w biznesowej części Warszawy, stanowi odpowiedź na brak publicznych miejsc spotkań na świeżym powietrzu w tej dzielnicy. Jego obecność jest tym bardziej znacząca, ponieważ w tej okolicy rzadko znajdują się miejsca umożliwiające integrację społeczną i kulturalną na świeżym powietrzu. Samo nazewnictwo - amfiteatr - nawiązuje do tradycji antycznych miejsc spotkań, inspirując mieszkańców i pracowników do organizowania różnorodnych spotkań, wydarzeń artystycznych i kulturalnych. Jego projekt podkreśla znaczenie przestrzeni publicznych jako miejsc integracji społecznej i centrum aktywności kulturalnych w środowisku miejskim.
- Na wstępnym etapie podchodziliśmy do tego projektu z dużą swobodą, nie pozwalając sobie na ograniczenia czy poszukiwanie inspiracji z istniejących już prac. Zazwyczaj w naszych innych pracach czerpiemy pomysły z obserwacji rozwiązań stosowanych w świecie sztuki i architektury, aby być na bieżąco z aktualnymi trendami. Jednak w tym przypadku, zdecydowaliśmy się zrealizować nasz pierwszy, spontaniczny pomysł, który nas urzekł. - Paweł Garus, współzałożyciel studio mode:lina™.
- Projekt amfiteatru narodził się spontanicznie - został naszkicowany na serwetce, a w jego koncepcji posłużyliśmy się klasycznym wzorcem amfiteatru, czyli okrągłą formą. Wyobrażaliśmy sobie plac, który jakby uchyla się i wznosi, tworząc scenę i widownię. Nad tym wszystkim miała górować okrągła, betonowa konstrukcja dachu. Chcieliśmy stworzyć wrażenie, że dach lewituje, ale kiedy konstruktorzy włączyli się do projektu, musieliśmy zweryfikować nasze ambitne plany. - Jerzy Woźniak, współzałożyciel studio mode:lina™.
Amfiteatr modelina © Patryk Lewiński www.patryklewinski.pl
Nowoczesny obiekt zrodzony z tradycji
Finalny projekt budowli to harmonijne połączenie klasycznego kształtu amfiteatru z wyspami zieleni. Konstrukcja składa się z półkolistej, zagłębionej w ziemi niecki z audytorium i imponującego, betonowo-szklanego zadaszenia, które opiera się na solidnej, żelbetowej ścianie. Nad audytorium wznosi się charakterystyczny betonowy ring, który z jednej strony graniczy ze szklanym dachem, a z drugiej tworzy zielone, trawiaste wzgórze. Nietypowe ustawienie ringu sprawia, że z jednej strony budowla płynnie wkomponowuje się w krajobraz, a z drugiej strony otwiera się jako przestronne, zadaszone audytorium.
Organizatorzy i goście mogą korzystać z funkcjonalnej sceny o powierzchni 40 metrów kwadratowych, wyposażonej w okno sceniczne o wymiarach 11,5 na 4 metry. Do dyspozycji jest również 140 miejsc siedzących, dostęp do sieci WIFI, przystosowane miejsca dla osób niepełnosprawnych oraz system oświetlenia strefowego. Dodatkowo, scena została wyposażona w zaawansowane okablowanie audio-wizualne, które umożliwia sterowanie urządzeniami zarówno przez system zarządzania budynkiem (BMS), jak i z poziomu reżyserki.
– Tego ringu nie dało się zrobić z innego materiału niż beton. Nie było alternatywy dla materiału. Nie było rozmów nad jakimś zamiennikiem czy okładzinami. Budulec jest tu wszystkim. Konstrukcją, elewacją, czymś naturalnym w odbiorze. Jest kwintesencją tego założenia. Wiedzieliśmy, że dla odbioru formy nie możemy zrezygnować z betonu. - Paweł Garus
Amfiteatr modelina © Patryk Lewiński www.patryklewinski.pl
Kolor żywej zieleni
Jaki wynika z raportu NATURE, kontakt z przyrodą jest kluczowy dla zdrowia psychicznego. Obecność zieleni w mieście, szczególnie w dzielnicach, gdzie dominują szklane wieżowce, czyni je zdrowszym miejscem do życia dla mieszkańców i dla tych, którzy tam pracują, spędzając ponad 10 godzin dziennie. Co ciekawe znaleziono silniejszą korelację między uczestnictwem w życiu społecznym a zmniejszonym poczuciem samotności, kiedy uczestnicy byli w kontakcie z przyrodą.
- Teren obok budynku był pustym placem, na którym nic się nie działo. Obecnie, miejsce to stało się popularnym punktem spacerowym i wypoczynkowym. Amfiteatr stał się integralną częścią miejskiego krajobrazu, przez który ludzie mogą przejść. Plac został odmieniony, zyskując bardziej przyjazną nawierzchnię przypominającą drewnianą promenadę czy boardwalk z dodatkiem zieleni. Przemienił się w rodzaj rzeźby, która ożywia przestrzeń i odwraca uwagę od biurowca. Ważniejsze stało się to, co zostało stworzone na skalę ludzką, niż to, co może przytłaczać i tworzyć nieprzyjazny klimat.- dodaje Jerzy Woźniak.
Amfiteatr modelina © Patryk Lewiński www.patryklewinski.pl
Plac otaczający amfiteatr został odnowiony, inspirując się rewitalizacją promenady w Tel Awiwie, znanej z nieustającej aktywności, oczywiście centralny punkt placu tworzy amfiteatr o okrągłym kształcie, którego design harmonizuje z płynnymi formami wysp zieleni, wyposażonych w ławki oraz przestrzeniami do rekreacji. Amfiteatr znajduje się na terenie należącym do kompleksu Adgar BIT, w którym ulokowane są Brain Embassy i BE Yourself, z wnętrzami zaprojektowanymi również przez studio Mode:lina.
© Niccolò Berretta